wyrok sądu w sprawie frankowiczów
Dnia 22 marca 2023 roku w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu zapadł wyrok w sprawie I ACa 1208/22, w której pozwanym był BPH S.A. w związku z umową zawartą przez kredytobiorców z GE Money Bankiem. Sąd niemal w całości oddalił apelację pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, wydanego 17 maja 2022 roku.
Wyrok Sądu Najwyższego w sprawie kredytów „frankowych” ma istotne znaczenie dla kredytobiorców. Decyzja ta utrudnia możliwość zmiany warunków umowy i unieważnienia umowy ze względu na nieuczciwe warunki. Jednakże, orzecznictwo w tej sprawie ewoluuje, a tendencja staje się coraz bardziej prokonsumencka.
NOWA STRATEGIA Frankowiczów w 2023 pozwoli NIEBAWEM odzyskać w sądzie dużo więcej? Wyrok TSUE w sprawie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału jeszcze nie zapadł, ale banki już muszą mierzyć się z konsekwencjami opinii Rzecznika tej instytucji sprzed ponad dwóch tygodni.
SN zmienia front w sprawie przedsiębiorców-frankowiczów. Marek Muszyński @MarekMuszynski m.muszynski@pb.pl. opublikowano: 2023-10-26 20:00. Choć dotychczas Sąd Najwyższy sprzyjał frankowiczom, w tym przedsiębiorcom, to nowy wyrok pokazuje zmianę myślenia, która uniemożliwia unieważnianie umów przedsiębiorców. Posłuchaj.
Ważny wyrok dla frankowiczów. Eksperci odpowiadali na Wasze pytania - RMF24.pl - Frankowicze usłyszeli dzisiaj kluczowe orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Dotyczy ono
nonton film mangkujiwo 2 full movie lk21. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok ważny szczególnie dziś – w dobie kwestionowania wyższości prawa Unii Europejskiej nad prawem krajowym. Uodparnia to kredytobiorców frankowych na ewentualne perturbacje prawne w UE. Dodatkowym atutem jest fakt, że ów wyrok poszerza grono chronionych klientów także na przedsiębiorców. Klauzulami abuzywnymi procesy frankowe stoją. Praktycznie każda umowa kredytu frankowego unieważniana jest dziś z uwagi na to, że znajdują się w niej zapisy uznane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za niedozwolone. Mało który skład orzekający analizuje jednak też umowę pod kątem ogólnych przepisów kodeksu cywilnego i sprzeczności umów frankowych z podstawowymi zasadami etycznymi przyjętymi w polskim systemie prawnym od dekad. Najnowszy wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie wyłamuje się z tego trendu i stwierdza, że kredyt we frankach był ogólnie rzecz biorąc nieetyczny. SO w Warszawie w wyroku z 13 października br. (sygn. akt II C 94/17) przyznał, że umowa PKO BP kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego wprawdzie byłaby nieważna z uwagi na zawarcie w niej klauzul abuzywnych – ale ważniejsza jest niezgodność z art. 58 kodeksu cywilnego. Przepis ten widnieje w kodeksie od zawsze i mówi o tym, że nieważna jest umowa sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Warszawski sąd stwierdził, że już w latach 90. XX w. Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, zgodnie z którym niezgodne z podstawowymi zasadami porządku prawnego w Rzeczypospolitej jest to, aby jedna ze stron umowy gwarantowała sobie możliwość regulowania wysokości zobowiązania drugiej strony – a z tym mamy właśnie do czynienia w umowach kredytów frankowych. Taki zwrot jest dobry dla kredytobiorców szczególnie dziś, w dobie kwestionowania wyższości prawa Unii Europejskiej nad prawem krajowym. Czytaj też:Prezes PKO BP dla „Wprost”: Mamy już 5 tys. wniosków o ugody frankowe. Za naszym bankiem pójdą kolejne Przepisy o klauzulach niedozwolonych (tzw. abuzywnych), chociaż wpisane do polskiego kodeksu cywilnego, mają pochodzenie unijne. Sięganie do przepisów, które są fundamentem naszego rodzimego prawa, uodparnia kredytobiorców frankowych na ewentualne perturbacje prawne. Dodatkowym atutem jest fakt, że orientacja na prawo polskie poszerza grono chronionych klientów także na przedsiębiorców. Klauzule abuzywne mogą być stosowane wyłącznie, gdy umowa frankowa jest kredytem konsumenckim. Wiele spraw jest przegrywanych, jeśli bankowi uda się udowodnić, że klientów można traktować jak przedsiębiorców. Art. 58 nie dokonuje takiego rozróżnienia. Obowiązuje on zarówno w kredytach mieszkaniowych, jak i dużych kredytach inwestycyjnych. Taki zwrot w orzecznictwie jest dobry również dlatego, że orientuje nas na sedno sprawy. Powoduje, że do problemu kredytów frankowych zaczynamy podchodzić kompleksowo a nie tylko wybiórczo, badając poszczególne klauzule pod kątem abuzywności, opierając się na prawnie unijnym i mglistych często interpretacjach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Czytaj też:UOKiK ostrzega przed wzrostem rat kredytów złotowych. „Urzędy przygotowują się na czarny scenariusz” Poruszamy fakt nie tylko istnienia spreadów walutowych, ale zaczynamy zastanawiać się także czy bank, jako profesjonalista, powinien wystawiać klienta na tak wysokie ryzyko. Czy bank, z uwagi na skalę działalności i zaufanie jakim się cieszy, powinien wyprzedzać fakty i przewidzieć, że jeśli taki produkt udostępni masowo, wywoła bardzo negatywne skutki - nie tylko dla siebie, ale dla całej gospodarki. Magdalena Pledziewicz – radca prawny. Zajmuje się sprawami związanymi z rynkiem finansowym ze szczególnym uwzględnieniem ochrony praw konsumenta w sporach z instytucjami finansowymi – w tym sprawami kredytobiorców frankowych. W latach 2019-2020 ekspert zewnętrzny w biurze Rzecznika Finansowego. Właścicielka Pledziewicz Kancelarii. Artykuł został opublikowany w 42/2021 wydaniutygodnika wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play. © ℗ Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost. Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
W dzisiejszym artykule zajmę się omówieniem obecnie gorącego tematu Frankowicze a wyrok SN, na który wszyscy zainteresowani tą tematyką z niecierpliwością czekają.. Zanim przejdziemy do sedna – kilka słów wyjaśnienia tytułem wstępu. Kredyty frankowe stały się popularne w Polsce przeszło 10 lat temu. Przyczynił się do tego w dużej mierze stabilny kurs franka szwajcarskiego oraz niskie oprocentowanie kredytów i hipotek. W konsekwencji były one bardziej opłacalne od tych „złotówkowych”. Czasami pozostawały nawet w zasięgu ręki osób, które posiadały bardzo niską zdolność kredytową. Od kilku lat większość osób posiadających takie zobowiązanie względem banku zmaga się z negatywnymi konsekwencjami panującej przed laty „mody”. Wynikają one z dużego wzrostu kursu franka, który automatycznie wpłynął na zwiększenie rat i kwoty do oddania – czasami nawet dwukrotnie. Zamieszanie wokół kredytów frankowych wynika także z kilku innych czynników. ze stosowania w umowach kredytowych tzw. klauzul abuzywnych (czyli postanowień niedozwolonych). Z czasem coraz więcej osób chcących ratować swoją sytuację finansową zaczęło podejmować kroki prawne, wnosząc swoje sprawy do sądu. Postępowania w sprawie kredytów frankowych ze względu na swoją specyfikę są zawiłe i trudne do rozstrzygnięcia. Stanowisko w sprawie Frankowiczów W sprawie stanowisko zajął wielokrotnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w jednym ze swoich wyroków, który szeroko omówiłam w tym wpisie: Wyrok TSUE z 3 października 2019 r. a sytuacja polskich Frankowiczów . Choć orzeczenie to daje wskazówki sądom krajowym w przedmiocie orzekania o abuzywności postanowień zawartych w umowach kredytowych, z największą niecierpliwością czekano na ostatni wyrok polskiego Sądu Najwyższego (dalej: SN). Miał on bowiem zapewnić przyjęcie pewnej jednolitości w orzekaniu przez polskie sądy. Wielu sędziów zaczęło się wstrzymywać z ogłoszeniem wyroków. Woleli poczekać na jedno stanowisko SN, które zespalałoby dotychczasowe linie orzecznicze i wskazywało na ujednolicony kierunek w orzekaniu. Pierwotnie powzięcie uchwały przez pełny skład izby cywilnej SN miało mieć miejsce 25 marca 2021 r. Następnie posiedzenie przesuwano kilkukrotnie, aby 6 lipca 2021 r. wydać postanowienie o odmowie podjęcia uchwały. Czego dokładnie dotyczyła? Frankowicze a wyrok SN – uchwała z 6 lipca 2021 r. Pytania do SN skierował Sąd Apelacyjny w Warszawie. Pierwsze z nich dotyczyło tego, czy w przypadku stwierdzenia nieważności (art. 58 lub bezskuteczności (art. 3851 § 1 umowy kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, w wykonaniu której konsument uzyskał od banku określony kapitał i następnie dokonywał na rzecz banku spłaty rat kredytu, na rzecz każdej ze stron powstaje samodzielne roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia (art. 410 § 2 czy tylko jedno roszczenie, którego przedmiotem jest różnica w wartości wzbogacenia każdej ze stron, a więc przysługujące tylko tej stronie, której świadczenie miało większą wartość. Drugie pytanie odnosiło się do tego, czy świadczeniem na poczet niewymagalnej wierzytelności w rozumieniu art. 411 pkt 4 objęte są przypadki spłaty rat kredytu przez kredytobiorcę w wykonaniu nieważnej lub bezskutecznej ab initio umowy kredytu, które pomniejszają wierzytelność banku o zwrot kapitału kredytu jako świadczenia nienależnego. Natomiast trzecie pytanie dotyczyło tego, czy w sprawie z powództwa konsumenta, żądającego od banku zwrotu spłaconych rat kredytu, sąd, uznając, że umowa nie wiąże stron, a nie nastąpiło zubożenie po stronie konsumenta, może uwzględnić powództwo częściowo poprzez ustalenie w sentencji wyroku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytu, czy też takiemu rozstrzygnięciu stoi na przeszkodzie przepis art. 321 § 1 Dnia 6 lipca 2021 r. Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów odmówił udzielenia odpowiedzi na pytania prawne dotyczące kredytów frankowych. Wskazując, że podniesione wątpliwości zostały już rozwiane we wcześniejszych uchwałach. Frankowicze a wyrok SN Sąd Najwyższy po wysłuchaniu przedstawicieli pozwanego banku i przedstawieniu opinii Prokuratora Krajowego odmówił podjęcia uchwały. W jaki sposób to argumentowano? Po pierwsze, kwestia rozliczeń między kredytobiorcą a bankiem w razie uznania umowy za bezskuteczną lub nieważną została rozstrzygnięta w uchwale z 7 maja 2021 r. III CZP 6/21. Ma ona moc zasady prawnej. Według tej uchwały, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Po drugie, odpowiedzi na zadane pytania Sądu II instancji znajdziemy też w uchwale z 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20). Zgodnie z nią stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Podsumowanie Wyrok Sądu Najwyższego w sprawie Frankowiczów miał rozstrzygnąć wiele wątpliwości. Skierowanie pytań dało bowiem nadzieję na to, że sprawy frankowe będą toczyły się szybciej, prościej. Poza tym wydanie pozytywnego dla Frankowiczów wyroku minimalizowało ryzyko przegrania takiej sprawy. Ochoczo na tę informację zareagowali również sędziowie. Odpowiedź na pytania spowodowałaby, że nie musieliby sami dokonywać wyborów co do umów frankowych przy wydawaniu wyroku, ponieważ decyzja SN nadałaby nowy kierunek w orzecznictwie. Oficjalnym powodem niewydania uchwały przez SN jest konieczność zebrania innych stanowisk w sprawie. Oczywiście nie oznacza to, że sytuacja Frankowiczów w wyniku takiego orzeczenia SN ulega pogorszeniu. Powtarzałam to w jednym z poprzednich wpisów, ale myślę, że warto to zrobić jeszcze raz. Pierwszym, i to skutecznym, krokiem w starciu z nierzetelnym bankiem jest przede wszystkim wnikliwa analiza umowy kredytowej. Zmierza ona do zweryfikowania sytuacji kredytobiorcy i potencjalnych wariantów działania. Wciąż należy podkreślać to, że kredytobiorca to konsument, który w transakcjach tego typu jest słabszą stroną umowy. Właśnie z tego względu należy mu się szczególna ochrona.
Szanowni Państwo,Rozumiemy problem frankowiczów, bo sami nimi jesteśmy. Dziś po ponad 3 latach procesu możemy również z dumą powiedzieć- wygraliśmy. Wygraliśmy nie tylko w kolejnej sprawie naszych klientów ale i we własnej sprawie. To najtrudniejszy nasz proces bo dotyczył nas samych. Pomimo tego, że posiadamy na koncie już ponad 100 korzystnych korzystnych orzeczeń to sprawa ta nie dawała nam spać po nocach. Mecenas Marcin Nowojski pozwał ponad 3 lata temu bank Raiffeisen wraz ze swoją żoną o ustalenie nieważności umowy. W sprawie reprezentował go drugi wspólnik kancelarii – adwokat Daniel Ostaszewski. Proces był trudny nie tylko z uwagi na fakt, iż był prowadzony niejako we własną sprawie ale również z uwagi na fakt, iż Mecenas Nowojski jest radcą prawnym, ekonomistą oraz “syndykiem”. Pomimo dużego skomplikowania sprawy, udało się nam przekonać Sąd, że przysługuje Mecenasowi taka sama ochrona jak każdemu innemu frankowiczowi. Bezwzględna nieważność umowy W sprawie zaprezentowaliśmy szereg zarzutów dotyczących nieważności umowy banku Raiffeisen (Polbank). W ramach sformułowanego pozwu wskazaliśmy, iż powodowie nie zostali należycie poinformowany o ryzyku kursowym związanym z zaciąganą konstrukcją kredytu powiązanego z walutą obcą. W szczególności przedstawiciele banku nie wyjaśnili oraz nie omówili z powodami: zasad przeliczania kredytu (tj. tego, że bank dokonując ustalenia salda kredytu przeliczy kwotę wypłaconego kredytu według kursu kupna opublikowanego w tabeli kursowej banku, natomiast przeliczenia kwoty spłacanych rat obywać się będzie w oparciu o kurs sprzedaży);czym jest klauzula indeksacyjna oraz w jaki sposób wpływa ona na wysokość zobowiązania finansowego powoda;czym jest spread walutowy oraz kto będzie ponosił koszty związane z jego wystąpieniem, w jaki sposób kształtował się kurs CHF w latach poprzedzających zawarcie umowy kredytu pozwany nie wypełnił należycie obowiązku informacyjnego. Przygotowane przez pozwanego oświadczenie o świadomości ryzyka kursowego miało charakter stricte blankietowy. Przedstawiciele banku w rzeczywistości nie dążyli do tego, aby faktycznie poinformować powodów o skali ryzyka. Kredyt powiązany z CHF został przez nich zaprezentowany jako korzystna oferta. Żaden z przedstawicieli banku nie wdawał się w szczegóły związane z ryzykiem kursowym. zakwestionowane w petitum pozwu postanowienia umowne są nietransparentne oraz niejednoznaczne. Wyrok Sądu- nieważność umowy wspólnika kancelarii Wyrokiem z dnia 5 lipca 2022 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu, w osobie sędzi Marii Prusinowskiej, sygn. XII C 1332/20 na posiedzeniu niejawnym sprawy z powództwa Marcina Nowojskiego, xxxxx Nowojskiej przeciwko Raiffeisen Bank International Aktiengesellschaft z siedzibą w Wiedniu, w imieniu którego w Polsce działalność prowadzi Raiffeisen Bank International AG (Spółka Akcyjna ) Oddział w Polsce o ustalenie i zapłatę 1. Ustala, że umowa o kredyt hipoteczny numer xxxxxxx z dnia 4 grudnia 2007 r. zawarta pomiędzy poprzednikiem prawnym pozwanego – bankiem EFG Eurobank Ergasias SA Spółka Akcyjna Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie a powodami jest nieważna, 2. Zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę xxxxxx zł oraz kwotę xxxxx CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia złożenia pozwu 3. Kosztami postępowania obciąża w całości pozwanego i z tego tytułu zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11 817 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia wyroku do dnia zapłaty Nieważność umowy frankowej Do chwili obecnej nie otrzmaliśmy jeszcze pisemnego uzasadnienie wyroku. Cieszymy się jednak że sąd podzielił naszą argumentację co do tego, iż niezależnie od zawodu oraz wykształcenia należy się taka sama ochrona prawna. Sprawę prowadził adw. Daniel Ostaszewski. Wyrok jest nieprawomocny.
Słynny wyrok TSUE w sprawie frankowiczów z października 2019 roku uruchomił lawinę pozwów przeciwko bankom. Prawo europejskie chroni konsumenta przed nieuczciwymi instrumentami takimi jak kredyty frankowe. Wyrok TSUE jest zobowiązujący dla wszystkich sądów należących do krajów członkowskich Unii Europejskiej, a sądy powszechne nie mogą orzekać wbrew orzecznictwu TSUE. Co oznacza wyrok TSUE dla frankowiczów? Słynny wyrok w sprawie państwa Dziubaków (C-260/18)Sprawa państwa Dziubaków to pierwsza w historii sprawa rozpatrywana w Luksemburgu dotycząca problemu kredytów frankowych w Polsce. Wyrok TSUE był przełomowy dla setek tysięcy kredytobiorców, którzy po latach spłacania nieuczciwego kredytu w końcu odzyskali nadzieję. TSUE dnia 3 października 2019 roku wydał wyrok korzystny dla frankowiczów. Wyrok ten stał się istotną wskazówką dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych reguluje kwestię tego, jak sądy mają orzekać unieważnienie czy odfrankowienie kredytu. Jeśli w opinii sądu, umowa kredytu zawierała klauzule abuzywne, czyli niedozwolone postanowienia umowne, to należy uznać, że nie są one wiążące dla konsumenta. Ponadto, sąd musi stwierdzić, czy po usunięciu takich klauzul umowa dalej może obowiązywać. Jeśli tak, to sąd może orzec jej odfrankowienie. W przeciwnym przypadku umowę kredytu waloryzowanego do CHF należy wyrok w sprawie kredytu we frankach porusza jeszcze jedną bardzo ważną kwestię. Chodzi o wolę samego konsumenta przy dokonywaniu decyzji o ewentualnym zapobiegnięciu upadkowi umowy. Zgodnie ze stanowiskiem Prezesa UOKiK:„Powyższa ocena ma fundamentalne znaczenie w sporach konsumentów z bankami, ponieważ jednym z rozwiązań postulowanych przez banki jest przyjęcie, że upadek umowy jest z definicji szkodliwy dla konsumenta i zasadnym jest utrzymanie w mocy umowy poprzez zastąpienie nieuczciwych warunków przepisami prawa – bądź to o charakterze ogólnym, bądź takim, które weszły w życie po jej zawarciu umowy. W świetle oceny dokonanej przez TSUE zapobiegnięcie przez sąd upadkowi umowy poprzez uzupełnienie luki powstałej w umowie po usunięciu nieuczciwych warunków nie może mieć miejsca, jeżeli jest to sprzeczne z wolą konsumenta, co ma w szczególności miejsce w przypadkach gdy konsument żąda uznania umowy za nieważną.” Kredyty frankowe – TSUE – wyrok w sprawie C-19/20W dniu 29 kwietnia 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedział w wyroku na pytania w sprawie kredytów frankowych, które pod koniec 2019 roku zadał Sąd Okręgowy w Gdańsku. Wyrok ten, pomimo dezinformacji wywołanej przez lobby bankowe, również jest korzystny dla kredytobiorców. Wyrok TSUE w sprawie C-19/20 uregulował następujące kwestie:Nieuczciwe warunki umowy zawarte w dniu jej zawarcia nie mogą być uchylone aneksem, jeżeli konsument nie został poinformowany o faktycznych celach i skutkach zawarcia tego aneksu, chyba że konsument poprzez zmianę nieuczciwego warunku zrezygnował z takiego przywrócenia w drodze wolnej i świadomej zgody. Oznacza to że później zawarty aneks do umowy, zezwalający na spłatę zobowiązania bezpośrednio w walucie franka szwajcarskiego, nie ma przełożenia na prawną ocenę klauzul przeliczeniowych pod kątem ich prawa Unii Europejskiej nie stoją w sprzeczności z tym, by sąd krajowy usunął jedynie tę część postanowienia, która jest abuzywna. Niemniej Trybunał podkreślił przy tym, że taki zabieg jest dozwolony jedynie w sytuacji, gdy będzie zrealizowany odstraszający cel Dyrektywy 93/13, a także nie zostanie zmieniona istota zawartej umowy w jej pierwotnym brzmieniu. Polskie orzecznictwo w większości stoi na tym stanowisku, że usunięcie klauzuli przeliczeniowych zmienia istotę stosunku prawnego, toteż taka umowa nie może zostać utrzymana w mocy, a w konsekwencji należy ją uznać za abuzywnego charakteru warunku umowy zawartej między bankiem a konsumentem należy do sądu krajowego, nawet w sytuacji, gdy warunek ten został zmieniony przez te strony w drodze aneksu. Oznacza to, że zmiana regulacji prawnych dokonana na mocy ustawy antyspreadowej z 2011 r. nie zwalnia sądu krajowego z obowiązku badania, czy dane postanowienia umowne mają charakter abuzywny.„Unieważnienie umowy, której nieuczciwy charakter został stwierdzony, nie może stanowić sankcji przewidzianej w dyrektywie. Ponadto, unieważnienie umowy w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w Gdańsku nie może zależeć od wyraźnego żądania konsumentów, lecz wynika z obiektywnego zastosowania przez sąd krajowy kryteriów ustanowionych na mocy prawa krajowego” – podkreślił TSUE w wyroku. Zatem, jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z przepisami prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych klauzul nie jest możliwe, to postanowienia Dyrektywy 93/13 nie stoją na przeszkodzie, aby tę umowę sytuacji, gdy sąd krajowy uzna, że umowa kredytowa jest nieważna, sąd ten jest w obowiązku zawiadomić konsumenta o skutkach związanych z unieważnieniem tej umowy – przede wszystkim w aspekcie ekonomicznym. „Aby jednak konsument mógł udzielić wolnej i świadomej zgody, sąd krajowy winien wskazać stronom, w ramach krajowych norm proceduralnych i w świetle zasady słuszności w postępowaniu cywilnym, w sposób obiektywny i wyczerpujący, konsekwencji prawnych, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie nieuczciwego warunku, i to niezależnie od tego, czy strony są reprezentowane przez pełnomocnika zawodowego, czy też nie. Taka informacja jest w szczególności tym bardziej istotna, gdy niezastosowanie nieuczciwego warunku może prowadzić do unieważnienia całej umowy, narażając ewentualnie konsumenta na roszczenia restytucyjne, jak przewiduje to sąd odsyłający w sprawie w postępowaniu głównym” – podkreśla TSUE. Wywiady po TSUE - prosto z Luksemburga! Relacja Życia Bez Kredytu dla Frankowiczów! Kredyty frankowe – orzecznictwo TSUE – roszczenia frankowiczów nie mogą ulec przedawnieniuNa orzecznictwo krajowe mają wpływ również inne wyroki TSUE, nie tylko te, które dotyczą spaw naszych rodzimych frankowiczów. Ważny wyrok w sprawie kredytów frankowych zapadł 10 czerwca 2021 r. w sprawie denominowanych do CHF kredytów BNP Paribas zawieranych we Francji. Wyrok ten może mieć duże znaczenia również dla analogicznych spraw dotyczących polskich konsumentów. W opinii TSUE: „wobec konsumenta, który zawarł umowę kredytu denominowanego w walucie obcej i nie ma wiedzy w zakresie nieuczciwego charakteru warunku zawartego w umowie kredytu, nie może obowiązywać jakikolwiek termin przedawnienia w odniesieniu do zwrotu kwot zapłaconych na podstawie tego warunku”.Trybunału Sprawiedliwości podkreślił również, że „termin przedawnienia roszczenia o zwrot kwot wpłaconych na podstawie nieuczciwego warunku umownego, który może upłynąć, nawet zanim konsument poweźmie wiedzę o nieuczciwym charakterze tego warunku, w żaden sposób nie może być zgodny z dyrektywą”.Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że umowy frankowe nie spełniały wymogu przejrzystości, w szczególności gdy kredytobiorca nie został powiadomiony przez bank o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursu waluty.„[N]ie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie, przy zawieraniu umowy, temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że stosunek wymiany między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilny przez cały okres obowiązywania tej umowy.”TSUE w orzeczeniu odniósł się także do nierównowagi stron kontraktu i niewspółmiernego przerzucenia ryzyka walutowego na konsumenta.„[T]akie warunki mogą prowadzić do znaczącej nierównowagi wynikających z umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem konsumenta, warunki te wydają się bowiem obciążać konsumenta ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanego kredytu, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany.” Webinar - Zapytaj Eksperta ds. frankowych #22 - "Błyskawiczne pozwy skumulowane Kamil Sienkiewicz 12 sierpnia, 2021 12:17 pm Brak komentarzy
Postępowanie sądowe wiąże się często z długim okresem oczekiwania na rozstrzygnięcie. Terminy niestety są bardzo odległe i z perspektywy frankowiczów sprawy takie ciągną się w nieskończoność. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest błaha i wynika z dużej podaży spraw sądowych. Doskonale wiedzą o tym pozywane instytucje finansowe i korzystają z przysługujących im środków zaskarżenia. Stąd odwołanie banku od wyroku w sprawie frankowej zdarza się niemal w każdej sprawie. Procedura cywilna a odwołanie banku w sprawie frankowej Od każdego orzeczonego wydanego w pierwszej instancji przysługuje środek odwoławczy. Od postanowienia zażalenie, a od wyroku – apelacja. Zatem proces cywilny ma charakter dwuinstancyjny. Ze złożeniem odwołania wiąże się szereg obowiązków proceduralnych zarówno po stronie wnoszącej taki środek jak i samego sądu. Przede wszystkim obowiązują tu terminy zawite, a więc takie, po upływie których pismo podlega odrzuceniu. Jak łatwo można się domyślić banki wykorzystują te terminy i składają zażalenia oraz apelacje w najpóźniejszym, możliwym czasie. Każde odwołanie od orzeczenia musi zostać poprzedzone wnioskiem o sporządzenie uzasadnienia, na który skarżący ma termin 7 dni od jego publikacji lub doręczenia. Sąd przygotowuje uzasadnienie i doręcza je wnioskodawcy. Czas sporządzenia może się wydłużać ze względu na natłok pracy czy tzw. sezon wakacyjny. Po otrzymaniu orzeczenia z uzasadnieniem strona ma co do zasady 7 dni na sporządzenie zażalenia, a na apelację 14 dni Następnie takie środek odwoławczy wpływa do sądu, który bada pod względem formalnym czy został wniesiony prawidłowo. Jeżeli tak, to przekazuje go wg właściwości i inny skład tego sądu lub sąd wyższego rzędu rozpatruje odwołanie. Dodatkowo należy wskazać, że odpis pisma odwoławczego sąd musi doręczyć drugiej stronie, która ma prawo się wypowiedzieć co do jego treści. Po wpływie stanowiska sąd może merytorycznie odnieść się do stanowiska. Na wniosek którejkolwiek ze stron apelacja powinna być rozpatrywana na rozprawie. Jak widać okres oczekiwania może się znacznie wydłużyć. Powoduje to, ze sprawa się w mniemaniu Frankowicza „przeciąga”. Potencjalni zainteresowani procesem przeciwko bankowi w sprawie frankowej zniechęcają się widząc, ile to trwa. Banki doskonale o tym wiedzą, stąd korzystają z każdej możliwości, aby proces maksymalnie wydłużyć. Co się dzieje jak bank nie wniesie środka odwoławczego w sprawie frankowej? Coraz częściej zdarza się, choć trudno nazwać to tendencją, że banki nie wnoszą apelacji od orzeczenia. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że linia orzecznicza jest na tyle prokonsumencka, iż ponoszenie opłaty od apelacji i dalszych kosztów procesowych staje się dla banków nieopłacalne. W przypadku niewniesienia apelacji wyrok I instancji staje się prawomocny i umowa zostaje unieważniona. Takie rozwiązanie jest najbardziej korzystne, albowiem zdarzają się sprawy, gdzie wyrok zapada po kilku miesiącach od wniesienia pozwu do sądu. W takiej sytuacji Frankowicz uwalnia się od toksycznej umowy w tempie wręcz ekspresowym. Odwołanie banku w sprawie frankowej od wyroku sądu odwoławczego Niestety część orzeczeń prawomocnych jest kwestionowana przez banki mimo, że sądy dwóch instancji orzekły na korzyść konsumenta. W tym składane są skargi kasacyjne. Generalnie znakomita większość tych skarg kończy się na tzw. przedsądzie, gdzie Sąd Najwyższy odmawia przyjęcia skargi do rozpoznania. Natomiast niektóre sądy, choć są to przypadki bardzo rzadkie, uwzględniają wniosek banku o wstrzymanie wykonalności wyroku prawomocnego. W takiej sytuacji postępowanie może się wydłużyć o kolejny rok, bo tyle około niestety trwa rozpoznanie skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy. Jak widać proces cywilny jest dosyć skomplikowany, więc warto skorzystać z pomocy doświadczonego adwokata od spraw frankowych. Kancelaria adwokacka w Katowicach unieważnienie umowy frankowej: Jeżeli chciałbyś sprawdzić czy Twoja umowa kredytu we frankach nadaje się do unieważnienia, wypełnij formularz kontaktowy lub zadzwoń. Tematy powiązane – czytaj też:
wyrok sądu w sprawie frankowiczów